piątek, 3 kwietnia 2009

ha!

Umyłam okno. Policzyłam kilka całek. Spakowałam się. Za chwilę skieruję się w kierunku dworca. Wyjdę wcześniej. Może zrobię jakieś zdjęcia rozwijającej się wiosny.

Nie wiem czy to za sprawą wiosny czy herbatki, którą ostatnio zakupiłam (na energię: yerba mate, owoc guarany, owoc róży, owoc pigwy, liść czerwonokrzewu - pycha), w każdym razie jakoś tak więcej siły mam. Wprawdzie ciągle wszystko próbuje wymknąć się spod kontroli i ciągle z czymś nie zdążam, ale kto przejmowałby się takimi szczegółami, kiedy tak pięknie świeci słońce, a ja jadę na rekolekcje w góry.

Życzę Wam udanego weekendu!

4 komentarze:

  1. A co to sa calki? ;-) Udanego weekendu zycze :-))

    OdpowiedzUsuń
  2. Owocnych rekolekcji :)
    U mnie też wiosennie, ale poranki jeszcze z przymrozkami.

    OdpowiedzUsuń
  3. nie znoszę całek, miłego wyjazdu

    OdpowiedzUsuń
  4. a fuj, calki! dobrze miec fajne plany, bo to jak najbardziej uskrzydla!

    OdpowiedzUsuń