piątek, 17 kwietnia 2009

Proste słowa...

... mają wielką moc.

"Cieszę się jesteś, cieszę się, że przyszłaś."

Wypowiedziane szczerze, spontanicznie. Miło czasem zdać sobie sprawę, że ktoś nie tylko o nas myśli, ale czeka, cieszy się z naszej obecności.

I tak sobie myślę, czy nie za rzadko mówię coś takiego? Proste słowa, których jesteśmy tak spragnieni, a które tak rzadko wypowiadamy.

Cieszę się, że jesteście i czytacie te moje bazgroły;-)

3 komentarze:

  1. cieszę się,że słyszysz takie slowa od kogos,bo hmm ja niestety dawno tych słów nie usłyszalam od kogos...
    buziak

    OdpowiedzUsuń
  2. alez prosze uprzejmie i niezmiernie nam milo :) my tez sie cieszymy ze dla nas bazgrolisz :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja sie staram mowic takie rzeczy jak najczesciej! tak niewiele, a tak potrafi zmienic zwykly dzien w niezwykly! ciesze sie, ze moge Cie czytac! i nie przejmuj sie niepowodzeniami w fotografowaniu- tak to jest, ze z jednego spaceru nie przyniesiesz ani jedenego zdjecia, z ktorego bylabys zadowolona, a nastepnego razu wszystkie wyjda swietnie- tak to juz bywa;)

    OdpowiedzUsuń