W piątek już, po ostatnim zdanym egzaminie) pojechałam do Gliwic na koncert.
Nie koncert jednak był najważniejszy, ale do kogo pojechałam. Nie mogę się za bardzo tutaj o niej rozpisywać, bo Ania czyta tego bloga ... (hihi) ... W każdym razie lubię siedzieć na balkonie, na którym pachnie maciejką. W niedzielę zaliczyliśmy z mężem długi spacer, aż nam twarzyczki spiekło. Ale weekend się skończył biegnę trochę popracować....
korzystaj ile mozesz z wolnego;) odpoczywaj i ciesz się z mężem:)
OdpowiedzUsuńwakacje-to co tygryski lubią najbardziej hihi:)
jestem i czytam,ale mało komentuje,bo nie wiem w sumie jak..
pozdrawiam
Mieliśmy robić w domu remont. Teraz sprawę przeanalizowaliśmy i nie robimy :) Zrobimy go w czasie roku szkolnego, a teraz odpoczywamy - potem i tak nas w domu nie będzie ;))))
OdpowiedzUsuńwiele osób planuje takie rzeczy na wakacje właśnie - ale jak się nad tym zastanowić, to trochę ich szkoda;)
OdpowiedzUsuń