Dawno nic nie pisałam, nie dlatego, że nie było o czym pisać, działo się wiele, a jakże. Może zbyt wiele, żeby o tym pisać, tak czasem trudno z natłoku spraw wybrać to, co istotne... albo nieistotne na tyle, aby dało się tym dzielić.
A teraz jakoś tak mi przyjemnie (mimo bólu głowy) - z kubkiem kakao czekam, aż na turniej w literaki zgłosi się odpowiednia ilość osób.
I tak się zastanawiam, a raczej obawiam, czy będziecie chciały mnie jeszcze czytać, skoro tak rzadko coś piszę. No ale to się okaże, nie ma co myśleć, mózg się tylko męczy, a nijakiego pożytku nie ma.
Za to poważne zastanowienie budzi we mnie muzyka grana właśnie w Trójce, normalnie uszy mnie rozbolały jak nigdy...
hahhahahahhahahaa to tak jak z pisaniem u mnie ;))) A czy Ty dziewczynko to nie masz za często tych bólów głowy, ha??????
OdpowiedzUsuńZaglądałam do Ciebie dziś przed południem, dobrze Cię widzieć, tęskniłam już za Twoim pisaniem.
OdpowiedzUsuńWieczornie pozdrawiam,
Ja będę chciała czytać co u Ciebie, nawet jak rzadko napiszesz :-) i tak i tak sprawdzam codziennie ;-)
OdpowiedzUsuńale się cieszę,że tu jesteście;)
OdpowiedzUsuń