Jestem dziś bombardowana przez dźwięki - i to te raczej drażniące. Mój dom powinien być oazą spokoju, a tu za oknem tną jakieś gałęzie, chyba wszyscy sąsiedzi z klatki postanowili zrobić remont i wiercą, stukają i tną zacięcie;-) Sąsiad z dołu postanowil wykorzystać ten hałas do przećwiczenia co trudniejszych solówek na gitarze... jeśli myślał, że to go zagłuszy to się mylil.
Przez chwilę zrobiło się nieco ciszej... aż gdzieś zaczął dzwonić budzik. Przypuszczam, że ktoś wyszedł z domu i zapomnial go wyłączyć, bo dzwoni już dosyć długo.
aaaa... budzik, wiertarka, dzwony, gitara, budzik, wiertarka.... gdzie są moje słuchawki!
w zeszłym tygodniu robotnicy ciągnęli prąd i kanalizę pod moimi oknami - wiem co czujesz :)
OdpowiedzUsuńnuta
U mnie są noce, gdy szczekanie psów sąsiadów po prostu mnie wykańcza, a poranki z kosiarkami należą do normy. Mam nadzieję, że u Ciebie dziś ciszej, spokojniej, chłodniej ;)
OdpowiedzUsuńCiepłe pozdrowienia
Dokladnie- ciszej, spokojnie, chlodniej:) dobrze sie spalo;-)
OdpowiedzUsuńhahahhahhahaa znaczy: odpoczywasz :) ?
OdpowiedzUsuń