piątek, 24 czerwca 2011

Zawsze bylam wyluzowana

Spotkalam wczoraj kolezanke, ktorej nie widzialam chyba juz kilka miesiecy. Chwile pogadalysmy i wypalila "no patrz jak te Stany cie zmienily, taka jestes wyluzowana". Phi, wypraszam sobie. Zawsze bylam wyluzowana. Jakbym nie byla wyluzowana, to pewnie bym juz dawno skolapsowala. Niewyluzowani ludzie nie studiuja dwoch kierunkow na raz.

Taka jestem wyluzowana, ze wlasnie siedze w pracy, popijam miete i ogladam seriale. A, jeszcze nam zarezerowalam nocleg w Niagara Falls. Wsiadziemy w auto w poniedzialek rano i pomkniemy 500 mil, zeby zobczyc Niagare. Pozniej zdecydujemy sie, gdzie sie udac na reszte tygodnia. Tacy jestesmy wyluzowani, zawsze bylismy. Czy niewyluzowani ludzie wzieliby kredyt na 30 lat? Jasne, ze nie.




5 komentarzy:

  1. Boże! Ale masz szczęście! OPisz tę wycieczkę dokładnie. Twoimi oczyma też obejrzę miejsca z moich marzeń.....

    OdpowiedzUsuń
  2. buuuuahahhahhahahahhahaaa no to luz, że taki luz ;)))

    OdpowiedzUsuń
  3. luz pelna geba, az okruszki leca ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. O rany, Niagara. Musisz opisać krok po kroku, niech choć wirtualnie poczuję, że byłam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam nadzieję, że dobrze się bawicie i czekam na relację :)

    OdpowiedzUsuń