Nie lubię przestawiania czasu na zimowy. Tak wcześnie robi się ciemno.
Dzisiaj wyjątkowo mi to nie przeszkadza. Wcześniej mozna się zabrać za wieczorno-zimowe rozrywki. Zrobiliśmy sobie z mężem kącik czytelniczy. Popijamy pyszną herbatkę, zagryzamy mandarynkami... ciepło i przyjemnie. Przyjemna muzyczka przygrywa (z szelestemkartek w tle). Jedyne oblicze zimy jakie lubię;-)
Jeszcze kominek z cicho trzaskającym ogniem i pełnia szczęścia... Mój kącik czytelniczy działa, gdy dzieci śpią, w zasadzie wszyscy, oprócz mnie śpią, a ja nadrabiam zaległości, niestety, ostatnio to sobota i niedziela, ale to i tak dużo... Niedzielno poranne pozdrowionka
OdpowiedzUsuńO przyszłego roku mają znieść przestawianie zegarów... Jednak jeśli tak będzie to zostaniemy na tym zimowym, a ja bym wolała jednak letni... Ehhh trzeba jakoś przetrwać tą zimę i byle do lata!
OdpowiedzUsuń