wtorek, 24 września 2013

Jestem

Zniknelo mnie na dlugo, ale mam nadzieje, ze mi wybaczycie. Nie moglam sie zabrac do pisania nie z braku tematow, ale z ich nadmiaru. Trudno zdecydowac co opisac, a jeszcze trudniej ubrac to wszystko w slwowa. Od kilku miesiecy nie mialam czasu sie nudzic. Nowa rzeczywistosc pochlania mnie calkowicie, a ja powoli ja oswajam. Trudno tez znalezc czas na pisanie. 

Nowy Jork – przekonalo mnie to miasto. Podeszlam do niego z duza doza rezerwy. Jak do wroga, ktory nie dosc ze chce mi meza porwac to jeszcze go w depresje wpedzic. Bylo minelo, teraz juz sie lubimy bardzo: parki, muzea, kina, ba... nawet sklepy. Jedno wiecej okno na Manhatanie z firanka w polskim stylu. Za mna udany weekend w tym miescie. Napisze wam kiedys o moich ulubionych miejscach. Teraz wracam do siebie – jedyne osiem godzin w autobusie. Juz troche ciezko mi zebrac mysli, bo juz prawie jestem na miejscu.

A 'u mnie' niby po staremu, ale jakos inaczej. Piekny prezent urodzinowo – rocznicowy dostalam od meza: pianino. Wiec cwicze pasaze i rozne banaly na razie. Pozniej cos lepszego dorzucimy.

Pracy duzo, ale jest nadzieja na skonczenie tych studiow w grudniu. Mowcie co chcecie – zwiazki na odleglosc sa mocno do bani. Czasem jedyna rzecza o czym mysle, to to ze chcialabym byc w NowymJorku z mezem. I jeszcze instynkt macierzyski sie odzywa. I irytuje mnie to wynajmowanie dwoch mieszkan. Ciagle cos jest nie tam, gdzie wlasnie by sie przydalo. 

Cale lato spedzilam w Polnocnej Karolinie. Pieknie tam I tak intensywnie – duszny gorac, piaszczyste plaze... i tyle drzew wszedzie. Nie zdawalam sobie wczesniej sprawy z faktu, ze przymiotnik “zadrzewiony” sie stopniuje;-)



4 komentarze:

  1. Ach! Nowy Jork!!!!!! Północna Karolina!!!!! Jakież to dla mnie dalekie, ciekawe i inspirujące! Czekam na opis i relacje. Jeszcze trochę i... i będziecie razem! Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że powolutku wszyscy wracają :) Za oknem coraz zimniej, więc łatwiej tutaj zaglądać. No cóż, życie... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nowy Jork i mnie by przekonał :))

    OdpowiedzUsuń