poniedziałek, 16 lutego 2015

Jestem

Wróciłam.

Właśnie wcinam obiad, maleństwo (M.) śpi, kaloryfery bulgoczą jak zwykle, a za oknem siarczysty mróz. Męża na ten mróz nawet wypuściłam - jak mu się dim sum w Chinatown zamarzyło to niech ma.

Właśnie odebrałam maila z potwierdzeniem, że mój wniosek o patent został złożony. Jeju, mi się nawet nigdy nie marzyło, że będę mieć wnioski o patent.

Jutro wracam po urlopie macierzyńskim do pracy, którą lubię.

M. jest słodki i kochany. Nawet cudniejszy niż mi się marzył. Trochę żal go jutro w domu zostawiać, ale zostaje z tatą. Krzywda mu się nie stanie.

Jest dobrze. Postanowiłam tu wrócić, żeby to udokumentować. Bo kiedy było ciężko to nie chciało mi się pisać, ale teraz znów mi się chce.

Nie wiem, czy ktoś jeszcze będzie czytał... ale wróciłam. Coś tu może trochę pozmieniam.

6 komentarzy:

  1. Ja będę czytac! Gratulacje oficjalne składam i ogromnie sie ciesze, ze jest Ci w zyciu na tyle dobrze, ze chcesz sie z nami swoja radością tu dzielić. Buzka :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale jesteś szybka! Naprawde się cieszę, że jeszcze zaglądasz tutaj. Jak samopoczucie?

      Usuń
    2. Weszlam na bloga i akurat zauważyłam, ze dwie minuty temu opublikowalas posta, stad moja prędkość ;)
      Samopoczucie mam lepsze, dzieki :) chyba troche pomaga wylewanie żalów na blogu, komentarze czesto pozwalają spojrzec na problem z innej perspektywy, a to ma działanie lecznicze :)

      Usuń
    3. No to mialas wyczucie:)
      No dobrze sie wygadac czasem! Teraz tez juz wiem jak to jest:)

      Usuń
  2. No to wielkie gratulacje!!! I witamy z powrotem :) Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń