Właśnie zorientowałam się, że dziś jest piątek. Koniec tygodnia, a ja mam poczucie, że coś się dopiero zaczyna. Wrażenie początku.
Dopiero teraz semestr rozpoczął mi się na dobre - czyli na obu uczelniach. Już teraz widzę, że będzie ciężko. Zapisałam się też na kurs fotografii. Czyli zaczyna się planowanie dnia z notesem w ręku, ażeby na wszystko wystarczyło czasu.
A przede wszystkim zaczyna się wiosna. Czuję nieco więcej energii, wszak wiosna to pora Zielonej.
(niech tylko to choróbsko się skończy;])
uuu nieladnie, chorobsko na przesilenie wiosenne? minie... mam nadzieje ze szybko. tego zycze..
OdpowiedzUsuńa ten kalendarz Twoj moja droga to chyba niezla cegielka, co? tyle obowiazkow
Napiety terminarz ... oj, oj ... ale troche chyba tak lubisz, prawda? ;-)
OdpowiedzUsuńEnergia mi wyparowała w jednej chwili, mam nadzieję, że przez weekend podładuję baterie.
OdpowiedzUsuńCiepło pozdrawiam i zdrowia życzę,
odważna z CIebie kobieta;) na wszystko masz czas,podziwiam:)
OdpowiedzUsuńu mnie zaczątek wiosny szlag trafił.;/
pozdrawiam
też lubie wiosnę i kolor zielony :) życzę Ci by nadchodząca wiosna była inspiracją do robienia wyjątkowych zdjęc ...
OdpowiedzUsuń