sobota, 20 listopada 2010

A mi dobrze. Chyba jestem porąbana - już drugi dzień z kolei dobijam do 12 godzin na uczelni i jeszcze mówię, że mi dobrze.


Może dlatego, że nigdzie się nie śpieszy, zwłaszcza kiedy wszyscy już wyszli i mogę sobie zrobić przerwę na literaki. Może dlatego, że udało mi się to i owo zrobić. A może dlatego, że temu i owemu pomogłam. Może to trochę egoistyczne, ale lubię gdy ludzie zwracają się do mnie z prośbą o pomoc... no dobra, tylko wtedy, kiedy potrafię im pomóc;-)

E tam, po co analizować. Jest dobrze, niech tak zostanie.

4 komentarze:

  1. Jeśli jest dobrze, to bardzo dobrze :)
    Nie przepracowuj się, fajnie jest pomagać innym, ale musisz pamiętać o sobie.

    OdpowiedzUsuń
  2. ale się cieszę! wreszcie jest Ci dobrze i mogę o tym przeczytać :)))) normalnie stworzyłam potwora - bo przecież poczucie, że jest nam dobrze graniczy z wariactwem, albo obłędem, albo jeszczeczymśtam :)) ale jak jest dobrze, to dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. a co nie graniczy;]

    OdpowiedzUsuń
  4. booooosssszzeeee!! zaczynam się bać ;DDD

    OdpowiedzUsuń