czwartek, 27 września 2012

Time flies...

... żę tak zacznę angielskim powiedzeniem (i to nie o muchach czasowych). Mama moja miała w tym tygodniu 50 urodziny. Okrągłe. Wielka impreza rodzinna jutro, a mi przykro, że nie mogę tam być i jej pomóc. 
Nieustannie mam poczucie goniącego mnie czasu. On mi nie ucieka, on mnie popędza. Nie mogę przestać odliczać czasu do następnych zajęć, publikacji, miesięcy, semestrów i lat... i wydaje mi się, że z wszystkim jestem do tyłu. A na pewno z tymi najważniejszymi rzeczami.

Czasem przestawiam się na tryb racjonalny i dociera do mnie, że nikt nade mną nie stoi ze stoperem, a życie to nie bieg przełajowy. A może jednak jest.. nie wiem. 
Dlatego nie lubię kiedy mój kalendarz jest wypełniony na cały dzień. Cały czas mam takie poczucie oczekiwania na następny punkt programu. Mniej mnie męczy kiedy mam dużo pracy, która tak w miarę naturalnie przepływa.
A wracając do mojej mamy, szkoda, że w jej otoczeniu nie ma aktywnych kobiet po 50-tce. Mam wprawdzie pracuje, ale prace ma ciężką, męczącą i nie dającą żadnej satysfakcji. Dzieci dorosłe (wnuków jeszcze brak), gospodarstwo wydzierżawione, pomysłów na siebie brak. 


8 komentarzy:

  1. Może zatem podsuń mamie jakieś pomysły na np. kursy, które pozwolą rozwinąć jej zainteresowania?
    A czas... no tak, on jest i nie da się tego ukryć. Ale trzeba nauczyć go, że to Ty rządzisz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha! Wysłałam ją na kurs prawa jazdy. To znaczy na jazdy doszkalające. Prawo jazdy ma już ponad 30 lat ale od jakiś 20-tu nie jeździ. Mam nadzieję, ze kiedy znów zacznie to będzie bardziej mobilna:)

      Usuń
    2. I super! Mamom trzeba podsuwać pomysły, ponieważ same nie mają odwagi albo śmiałości ;))

      Usuń
  2. Oj, to niedobrze! Koniecznie coś jej podsuń, np. blogowanie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już ją oswoiłam z internetem. Sobie coś tam czyta, ogląda. Bardzo nie lubi pisać na klawiaturze, więc chyba nie będzie miała ochotę sama blogować... ale spróbuję jej podsunąć trochę blogów do poczytania

      Usuń
  3. Oj te nasze mamy. Moja ma dużo znajomych wkoło więc nie ma czasu się nudzić, ale może mamie po prostu podsunąć pomysł jakiegoś zajęcia w "sieci"? Przecież w internecie może poznać różne osoby w swoim wieku, kto wie- może znajdzie jakiś przyjaciół ze swojej okolicy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie jest na etapie oswajania się z internetem. Szuka sobie jakieś ciekawe artykuły, szuka przepisów. To już duży postęp.

      Usuń
  4. rozumiem co masz na myśli z tym czasem... tylko, że mi bliżej to tego, że ktoś nade mną z tym stoperem stoi

    OdpowiedzUsuń