czwartek, 18 marca 2010

tytułu znów nie będzie

Oj, jaka dziś jestem zmęczona. Nawet ramiona mnie bolą - efekt taszczenia ze sobą kilku zbyt opasłych książek. Wypiłam kawę, żeby się choć trochę pobudzić... miałam tego nie robić, nawet nie pomogło. Próbuję zastąpić kawę muzyką, nie tylko jest zdrowsza, ale zwykle daje lepsze efekty.

Powtarzam w myślach jak mantrę kolejne czynności, które muszę w tym tygodniu wykonać, żeby ze wszystkim zdążyć. Niestety umysł planuje, ciało odmawia posłuszeństwa.

2 komentarze:

  1. Ciało potrzebuje się najwyraźniej zrealskować, zregenerować, może da się to zrobić już wkrótce?

    OdpowiedzUsuń
  2. hm... a co by ciało chciało? ;)

    OdpowiedzUsuń