czwartek, 26 lipca 2012

Wakacje się udały

Opalałam się na plaży w Los Angeles, przegrałam $5 w Las Vegas, spałam pod namiotem w Arizonie, podziwiałam zachód słońca nad Kanionem Kolorado, widziałam wielkie sekwoje, przejeżdżałam przez Dolinę Śmierci i most Golden Gate. Zrobiliśmy 5,5 tyś. km - samochód się nie popsuł, nam nie zabrakło wody w środku pustyni, ani razu nie zostaliśmy bez dachu nad głową ani bez pieniędzy - słowem, poszło jak po maśle.

Ogólnie bardzo udane dwa tygodnie (a wrażeń na cały rok). Teraz powrót do rzeczywistości, która też jakaś taka nierzeczywista (o tym będzie kiedyś póżniej).



7 komentarzy:

  1. ZOBACZYĆ KANION - TO MOJE NAJWIĘKSZE MARZENIE!
    Może kiedyś opiszesz? Może fotki zamieścisz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram sie napisac nastepna notke o kanionie:) Ze zdjeciami!

      Usuń
  2. Tyle wrażeń w dwa tygodnie, musiało być bardzo intensywnie. A zdjęcia też chętnie zobaczyłabym :)(Bo na żywo to w najbliższym czasie na pewno nie ma szans)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aż trudno uwierzyć, że to wszystko wydarzyło się w ciągu 2 tygodni!!! Ale super, nie ma to jak wakacje poza domem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. To niezwykłe ile świata da sie zobaczyć z ciągu dwóch tygodni, my jakoś około 5 tyś km zrobiliśmy w takim czasie :)) Anielski marzy o takiej podróży jak Wasza, opisz mi trasę, może kiedyś skorzystamy ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ach! I co mam więcej powiedzieć? :)

    OdpowiedzUsuń